Kresy Wschodnie

Z Kresowianie na Śląsku
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Kresy w szerszej świadomości i w znaczeniu ziem na okrainach Rzeczypospolitej szlacheckiej pojawiły się w połowie XIX w.

Popularyzatorem tego pojęcia był Wincenty Pol, którego „Mohort – rapsod rycerski” odegrał ogromną rolę w kształtowaniu postaw patriotycznych wielu Polaków w okresie niewoli rozbiorowej. Początkowo zakres znaczeniowy Kresów zawężany był do terenów ukraińskich ziem koronnych Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Stopniowo określenie to zaczęło zdobywać popularność stając się synonimem ziem wschodnich Polski zagarniętych przez Rosję. Jako Kresów nie traktowano wówczas wschodniej części Galicji ze Lwowem przyłączonych przez Austrię w 1772 r. ani samego Wilna.

Odzyskanie niepodległości i walka o kształt państwa, które przyniosły odrodzenie Rzeczypospolitej w granicach odległych od granic sprzed rozbiorów czy – tym bardziej - z pierwszej połowy XVII w. doprowadziło do modyfikacji terytorialnego pojęcia Kresów. Ziemie, które znalazły się w granicach Litwy, Łotwy, radzieckiej Białorusi i Ukrainy, stały się Kresami zewnętrznymi, dalszymi, które wskutek zerwania ciągłości cywilizacyjnej i kulturowej (zwłaszcza na terenach rządzonych przez bolszewików/komunistów) stawały się w świadomości społecznej coraz bardziej obszarem mitycznym.

Ludność polska na obszarze Kowieńszczyzny (Republika Litewska 1918-1940, Litewska SRR 1940-1990, Republika Litewska od 1990 r.) szacowana na początku dwudziestolecia międzywojennego na około 200 tys. osób w wyniku konsekwentnej polityki lituanizacyjnej i depolonizacyjnej skurczyła się do kilkutysięcznej ledwie społeczności w Kownie i jego najbliższych okolicach. Mniejszość polska w Inflantach przetrwała w znacznie większym odsetku poczynania władz łotewskich i politykę władz radzieckich w latach 1940-1990. Najtragiczniejszy był los ponad półmilionowej (według danych oficjalnych) społeczności polskiej na terenach wschodniej Białorusi oraz wschodniego Podola i Wołynia. Polacy stali się najpierw obiektem radzieckiego eksperymentu budowania autonomii kulturalno-językowej (w latach 20.), jednak już w kolejnym dziesięcioleciu padli ofiarą wyjątkowo brutalnych represji, których przejawem były deportacje (w latach 1930-1936 co najmniej 100 tys. etnicznych Polaków z terenów Ukraińskiej i Białoruskiej SRR m.in. na Daleki Wschód i do Kazachstanu) oraz masowe aresztowania i śmierć około 100 tys. Polaków w wyniku tzw. operacji polskiej przeprowadzonej w latach 1937-1938 w ramach „Wielkiego Terroru” w ZSRR. Represje, likwidacja jakichkolwiek (poza kościołami rzymskokatolickimi) instytucji podtrzymujących polskość doprowadziła do ukrainizacji bądź białorutenizacji znacznej części mniejszości kresowej trwającej do momentu rozpadu ZSRR.

Po 1921 r. jedynymi realnymi Kresami, miejscem konfliktów i bieżącej działalności politycznej, społecznej i ekonomicznej, stały się wschodnie obszary II Rzeczypospolitej. Choć początkowo za Kresy Wschodnie uchodziła jedynie część ziem Rzeczpospolitej Obojga Narodów zagarniętych przez Rosję w wyniku III rozbioru, a więc nadal nie zaliczano do nich Galicji Wschodniej, to w ustawach językowych przygotowanych przez Stanisława Grabskiego i uchwalonych przez Sejm w 1924 r., nazywanych powszechnie „ustawami kresowymi” obszarem z zagwarantowanymi prawami językowym ludności białoruskiej, litewskiej i ukraińskiej były obszary województw wileńskiego, nowogródzkiego, poleskiego, wołyńskiego, lwowskiego, tarnopolskiego i stanisławowskiego oraz dwóch wschodnich powiatów województwa białostockiego (grodzieński i wołkowyski). W urzędowej nomenklaturze państwowej od 1924 r. unikano pojęcia Kresy Wschodnie forsując nomenklaturę „Województwa Wschodnie” a dla obszarów Galicji Wschodniej i Małopolski „Województwa Południowe”. Kresy Wschodnie, do których zaczęto zaliczać także Wilno i Lwów oraz całą Galicję Wschodnia (określaną od 1919 r. półoficjalnie też Małopolską Wschodnią), pojawiały się w publicystyce dwudziestolecia międzywojennego, w narracji propagandowej i oficjalnej wykorzystywano termin „Ziemie Wschodnie II Rzeczypospolitej”.

Na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej (położonych na wschód od tzw. linii Curzona, rozumianej jako granica między Polską a ZSRR, ustalona 16 sierpnia 1945 r. a linią Traktatu Ryskiego z 1921 r. oraz decyzjami Konferencji Ambasadorów z 1923 r.) mających powierzchnię około 179 740 km2 zamieszkiwało zgodnie z danymi spisu powszechnego z 1931 r. około 10,7 mln ludzi. Był to w znacznej mierze obszar polsko-litewskiego, polsko-białoruskiego, polsko-ukraińskiego i ukraińsko-białoruskiego pogranicza etnicznego. Najliczniejszą grupę ludności na tych obszarach – ponad 4,4 mln (41,3%) – stanowili Ukraińcy, drugą co do liczebności społeczność tworzyli Polacy (ponad 3,1 mln – 29,3%), mniej liczni byli Białorusini (1,8 mln – blisko 17%) oraz Żydzi (1 mln – 9,3%). Podział narodowościowy, zwłaszcza na wschodzie Polski, z reguły pokrywał się z podziałami religijnymi – wyznanie rzymskokatolickie określane było niejednokrotnie mianem „polskiego”. Bardzo często religia, a nawet obrządek, była jednym z istotniejszych elementów identyfikacji i samoidentyfikacji narodowej, zwłaszcza w społecznościach wiejskich, w których proces nabywania świadomości narodowej trwał jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym.

W chwili wybuchu wojny w 1939 r. na obszarach Polski północno-wschodniej, które w 1945 r. zostały włączone do Białoruskiej SRR, zamieszkiwało około 3594,8 tys. osób, w tym 2016,7 tys. Białorusinów (56,1%), 1096,4 tys. Polaków (30,5%), 316,3 tys. Żydów (8,8%), 79,1 tys. Rosjan (2,2%) oraz 86,3 tys. przedstawicieli innych narodowości (2,4%). Na obszarach, które ostatecznie po 1945 r. znalazły się w składzie Ukraińskiej SRR w 1939 r., mieszkało ogółem około 7415,5 tys. osób, w tym m.in. 4777 tys. Ukraińców, 1828,6 tys. Polaków, 749,6 tys. Żydów, 83,7 tys. Niemców, 33,9 tys. Czechów, 25,4 tys. Rosjan. Na ziemiach przyłączonych do Litwy zamieszkiwało około 537 tys. osób, w tym 367 tys. Polaków, 75 tys. Żydów, 14 tys. Białorusinów, 61 tys. Litwinów, 17 tys. Rosjan.

Kresy były obszarem o najniższym poziomie rozwoju cywilizacyjnego w II Rzeczypospolitej, przy czym in minus od ziem danego zaboru austriackiego (wschodnie powiaty województwa lwowskiego, województwa stanisławowskie i tarnopolskie) odbiegały ziemie dawnego zaboru rosyjskiego, zwłaszcza obszar Polesia. Były to tereny słabo zurbanizowane (dwoma największymi ośrodkami miejskimi były Wilno i Lwów), o dominującej roli gospodarki rolnej, najniższych wskaźnikach gęstości sieci drogowej i kolejowej. O poziomie i jakości życia świadczyła liczba szkół, poziom alfabetyzacji, dostępność do opieki zdrowotnej. Jedynymi centrami kultury i nauki na tym terenie pozostawały Wilno (Uniwersytet Stefana Batorego) oraz Lwów (Uniwersytet Jana Kazimierza i Politechnika Lwowska). Na zapóźnienia cywilizacyjne nałożyły się ogromne zniszczenia wojenne - znaczna część tych obszarów była areną walk, niejednokrotnie o charakterze stacjonarnym od 1914 do 1920 r. Efekty działań władz polskich w latach 20. i 30. były stosunkowo nikłe. Świadomość ogromu wyzwań związanych z rozwojem ekonomicznym i społecznym oraz pełną integracją Ziem Wschodnich II Rzeczypospolitej znalazła swój wyraz w zapisach 15 letniego Planu Rozbudowy Polski ogłoszonego przez Eugeniusza Kwiatkowskiego w grudniu 1938 r., w którym „gorzej zagospodarowana” Polska B, a więc teren Kresów Wschodnich miał dorównać bardziej rozwiniętej Polsce Zachodniej i Centralnej dopiero w ostatniej fazie realizacji Planu – w latach 1951-1954.

Trudna sytuacja gospodarcza, a także rozwój życia narodowego ukraińskiego i białoruskiego spowodowały, że Kresy były miejscem nie tylko nabrzmiałych konfliktów społecznych ale także nasilającego się antagonizmu polsko-ukraińskiego i – w nieco mniej ostrej formie polsko-białoruskiego. Te pierwsze, będące pożywką dla skrajnych ruchów politycznych zwłaszcza komunistów, próbowano – choć niekonsekwentnie – rozładowywać przy pomocy reformy rolnej, przy realizacji dbano jednak, by ziemia z parcelowanych folwarków przechodziła w pierwszej kolejności w ręce polskich gospodarzy i kolonistów oraz poprzez emigrację, która wyhamowała jednak w końcu lat dwudziestych w związku z ogólnoświatowym kryzysem gospodarczym. Odpowiedzią na drugie wyzwanie była realizowana przez cały okres dwudziestolecia polityka asymilacji państwowej, zakładająca koncesje w dziedzinie kultury, języka i szkolnictwa w zamian za pełną lojalność mniejszości w stosunku do państwa polskiego. Narzędziem tej polityki miały być m.in. ustawy kresowe gwarantujące ludności białoruskiej, ukraińskiej i litewskiej, a więc przy wyłączeniu Żydów, uprawnienia językowe w sferze administracji, sądownictwa i szkolnictwa. Rozwiązania na polu szkolnictwa spotkały się z protestem przedstawicieli wszystkich mniejszości narodowych. Uznawano ich treść za regres w porównaniu do – np. w Galicji wschodniej – prawodawstwa austriackiego. Polem najostrzejszego sporu było szkolnictwo utrakwistyczne, które stać się miało narzędziem polonizacji mniejszości narodowych.

Choć asymilacja państwowa było podstawą polityki wobec mniejszości narodowych również rządów pomajowych, to śmierć Józefa Piłsudskiego, dekompozycja obozu sanacyjnego i coraz bardziej realna groźba wybuchu nowego konfliktu zbrojnego w Europie spowodowała odchodzenie od dotychczasowych założeń. Zwłaszcza politycy w mundurach, skupieni wokół marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego w obliczu zewnętrznego zagrożenia byli zwolennikiem polityki konsolidacji, oznaczała ona jednak zaostrzenie kursu wobec mniejszości narodowych, skutkującym dalszym wzrostem napięcia między społecznościami polską i białoruską oraz ukraińską i litewską.

Wydarzenia zapoczątkowane w roku 1939 r. – agresja radziecka, aneksja Kresów w skład ZSRR, polityka sowietyzacyjna okupanta, represje radzieckie, a w latach 1941-1944 niemieckie przyniosły destrukcję tradycyjnych więzi społecznych, zagładę ludności żydowskiej, ogromne straty poniesione w wyniku terroru okupantów przez pozostałe grupy narodowe, a także wzrost antagonizmów narodowościowych. To one wraz z posunięciami okupanta przyczyniły się do rozpoczęcia procesu depolonizacji Kresów Wschodnich II RP. Konflikty narodowościowe najbardziej tragiczny wymiar osiągnęły w relacjach polsko-ukraińskich. Przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów podjęli w 1943 r. próbę usunięcia siłą i fizycznej likwidacji ludności polskiej z Wołynia. W rezultacie podjętej przez Ukraińską Powstańczą Armię, zbrojne ramię OUN, akcji eksterminacyjnej zginęło od 35 do 60 tys. Polaków, około 55 tys. Polaków od czerwca do grudnia 1943 r. ratowało się ucieczką na obszar GG. Część spośród uciekinierów została zmuszona przez okupacyjne władze niemieckie do wyjazdu na roboty w głąb III Rzeszy. Na przełomie 1943 i 1944 r. „antypolska akcja” UPA ogarnęła także relatywnie do tej pory spokojne obszary Galicji Wschodniej – tereny podgórskie, północny pas graniczący z Wołyniem oraz niektóre z powiatów woj. tarnopolskiego. Strona ukraińska dążyła siłą do eliminacji Polaków z obszarów zamieszkałych w większości przez Ukraińców, na których jednak autochtoniczna ludność polska stanowiła znaczny (20–30%) odsetek. Z obawy przed atakami oddziałów ukraińskich od stycznia do czerwca 1944 r. z Galicji Wschodniej wyjechało 300 tys. Polaków. Wiele rejonów zostało niemal całkowicie opuszczonych przez ludność polską. W wyniku akcji ukraińskiego podziemia nacjonalistycznego śmierć poniosło na tym terenie około 25 tys. Polaków.

Jeszcze przed ostatecznym uregulowaniem kwestii przebiegu polskiej granicy wschodniej we wrześniu 1944 r. PKWN oraz władze odpowiednich radzieckich republik związkowych (Białoruskiej, Ukraińskiej oraz Litewskiej) podpisały porozumienie o przesiedleniu („ewakuacji”) ludności polskiej i żydowskiej z terenów na wschód od linii Curzona, które przypaść miały ZSRR oraz ludności ruskiej, białoruskiej, ukraińskiej i litewskiej z obszarów, które pozostać miały przy Polsce. Choć przesiedlenie miało odbywać się na zasadzie dobrowolnej, zakładano, że przymus sytuacyjny spowoduje skorzystanie z możliwości wyjazdu, jeśli nie całej, to znaczącej większości ludności polskiej z Ukrainy oraz ludności miejskiej z Wileńszczyzny i tzw. Białorusi Zachodniej. Pierwsze transporty ewakuacyjne ruszyły na przełomie listopada i grudnia. Przyspieszenie akcji wysiedleńczej nastąpiło po zaostrzeniu represji przez władze radzieckie oraz po niekorzystnych dla sprawy polskiej rozstrzygnięciach na konferencji w Jałcie i Poczdamie, a także po podpisaniu układu polsko-radzieckiego z 16 sierpnia 1945 r. Najliczniejsze przesiedlenia nastąpiły latem i jesienią 1945 r. oraz wiosną 1946 r. O ile w przypadku ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej trudności w rejestrowaniu się i skorzystaniu z możliwości wyjazdu nie miały charakteru masowego, o tyle władze radzieckiej Litwy i Białorusi starały się utrudniać najpierw rejestrację, a następnie uniemożliwiły przesiedlenie połowy zgłoszonych do wyjazdu. Decydowały o tym względu gospodarcze – obawa przed wyludnieniem rejonów wiejskich – a także narodowe – postrzeganie Polaków na Wileńszczyźnie jako „spolonizowanych Litwinów”, a Polaków na Białorusi jako „Białorusinów katolików”, którzy po wyjeździe ludności miejskiej i miejscowych elit polskich łatwo ulegną sowietyzacji oraz lituanizacji bądź białorutenizacji.

W toku akcji przesiedleńczej w latach 1944–1946 z obszarów byłej Galicji Wschodniej wyjechało co najmniej 618,2 tys. Polaków (w tym 269,5 tys. z terenu województwa lwowskiego, 97,3 tys. z terenu województwa stanisławowskiego i 251,5 tys. z Podola). Wołyń opuściło około 133,9 tys. Polaków. Uwzględniając „ewakuowanych”, o których miejscu zamieszkania zabrakło danych tzw. zachodnie obwody Ukraińskiej SRR – łącznie z obwodem czerniowieckim (Bukowina) – opuściło łącznie 810 415 osób (283 499 rodziny), w tym 766 206 Polaków, 33 158 Żydów i 11 051 przedstawicieli innych narodowości, tj. około 93,4% ogółu zarejestrowanych do wyjazdu. Zdecydowaną większość stanowili mieszkańcy wsi i niewielkich miasteczek – 564 tys. osób, którzy pozostawili 180 tys. gospodarstw. Wśród migrantów dominowały kobiety – stanowiły one 58,3% ogółu przesiedlonych. Przesiedleńcy z kresów południowo-wschodnich trafili przede wszystkim na tereny zachodnich powiatów województwa śląskiego oraz województwa wrocławskiego.

Z obszarów tzw. Białorusi Zachodniej (województwa nowogródzkiego, poleskiego, części wileńskiego, dwóch powiatów województwa białostockiego) w latach 1944–1946 wyjechało 241 152 osób (72 511 rodzin), z tego około 236 tys. Polaków i około 5 tys. Żydów (a więc zaledwie 45,05% na 535 284 zarejestrowanych), którzy osiedlili się przede wszystkim w województwie wrocławskim, zachodnich powiatach województwa poznańskiego oraz w województwie szczecińskim i gdańskim.

Z terenu Wileńszczyzny na 365 035 zarejestrowanych wyjechały 169 342 osoby, w tym 167 018. Polaków, z czego ponad połowa (87 718 osób) z Wilna oraz 2277 Żydów i 47 osób innych narodowości. Ponadto, na obszarze Litwy Kowieńskiej (Kresy Dalsze) spośród zarejestrowanych 18,5 tys. osób udało się wyjechać 1828 osobom, w tym 1816 Polakom. Większość z nich osiedliła się w północnych rejonach Polski (województwo olsztyńskie i gdańskie), w mniejszej liczbie w województwie wrocławskim.

Ostatnim akordem powojennych transferów ludności było zawarte w marcu 1957 r. porozumienie radziecko-polskie o tzw. repatriacji obywateli polskich. Skorzystać z niej mogły jedynie osoby, które miały przed 17 września 1939 r. obywatelstwo polskie (lub ich potomkowie). Ogółem do chwili zakończenia tzw. repatriacji w październiku 1959 r. przybyło do Polski 245 501 osób, w tym 100 630 z Białorusi, 46 552 z Litwy, 76 059 z Ukrainy, 20 461 z Rosji i 1799 z innych – przeważnie środkowoazjatyckich – republik Związku Radzieckiego (często więźniów i zesłańców oskarżonych o działalność niepodległościową, deportowanych z terenów byłych Kresów II Rzeczypospolitej po wojnie). Wśród nich około 92,3% stanowili Polacy, 7,23% Żydzi, a 0,43% przedstawiciele innych narodowości.

W wyniku wydarzeń wojny – przede wszystkim zagłady niemal całej ludności żydowskiej – ucieczek i przesiedleń ludności polskiej nastąpiły daleko idące zmiany struktury narodowościowej na dawnych Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej. Mimo intensywnego napływu ludności rosyjskiej (ponad 500 tys.) tereny te – poza Wileńszczyzną – stały się obszarami o zdecydowanej przewadze ludności białoruskiej lub ukraińskiej. W końcu 1959 r. obszar dawnych Kresów II RP, według statystyk radzieckich, zamieszkiwało 9583,6 tys. osób, a więc blisko 2 mln mniej niż w 1939 r., z tego 801,6 tys. (8,4%) Polaków, 5592,9 (58,4%) Ukraińców, 2227,3 tys. (23,2%) Białorusinów, 57,9 tys. (0,6%) Żydów, 132,8 tys. (1,4%) Litwinów, 606,8 tys. (6,3%) Rosjan i 164,3 tys. (1,7%) innych narodowości.

W konsekwencji ruchów migracyjnych z lat 40. i 50. XX w. zniknęły niemal wszystkie większe skupiska polskie w Galicji Wschodniej (poza Lwowem, Drohobyczem, rejonem Gródka i Mościsk, częściowo Stanisławowa) i na Wołyniu. Większe kilkusettysięczne społeczności polskiej przetrwały na terenie zachodnich obwodów Białoruskiej SRR oraz na Wileńszczyźnie. Ludność polska na Wileńszczyźnie dysponowała radziecką prasa polskojęzyczną, szkolnictwem w języku polskim, a także namiastkami życia społecznego i kulturalnego. Na Białorusi jedyną instytucją podtrzymującą poczucie polskości był Kościół Katolicki. Na obszarach dawnych Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej w ślad za zniknięciem ludności polskiej depolonizacji ulegała przestrzeń publiczna – rugowano polskie nazwy miejscowe, niszczono zabytki związane z kulturą polska (dworki, pałace, kościoły, niejednokrotnie cmentarze), kolektywizacja i komasacja wsi zatarła ślady dawnego osadnictwa a często i polskiej obecności na tym terenie.

Bibliografia przedmiotowa

J. Kolbuszewski, Kresy, Wrocław 1995.

W. Mędrzecki, Kresowy kalejdoskop. Wędrówki przez Ziemie Wschodnie Drugiej Rzeczypospolitej 1918-1939, Kraków 2018.

Mały Rocznik Statystyczny 1938, Warszawa 1938.

G. Hryciuk, M. Ruchniewicz, W. Sienkiewicz, B. Szaynok, A. Żbikowski, Wysiedlenia, wypędzenia i ucieczki 1939-1959. Atlas ziem Polski, Warszawa 2022.

Autor hasła

Grzegorz Hryciuk