Zygmunt Turzański
ur. 9.09.1921 r. w Żupaniu, pow. stryjski, woj. stanisławowskie (obecnie Ukraina), zm. 16.01.2013 r. w Głubczycach – księgowy, filatelista, żołnierz Armii Krajowej.
Imię i nazwisko | Zygmunt Turzański |
Data i miejsce urodzenia | 9.09.1921, Żupań |
Data i miejsce śmierci | 16.01.2013, Głubczyce |
Zawód | księgowy, filatelista, wojskowy |
Zygmunt Turzański był synem Rudolfa (ur. 11.07.1886 r. w Żupaniu, 22.07.1944 r. zamordowanego w Żupaniu przez nacjonalistów ukraińskich) i Stefanii z d. Turzańska (ur. 15.11.1895 r. w Żupaniu, zm. 6.01.1942 r. w Gródku Jagiellońskim). Uczęszczał do czteroklasowej szkoły ukraińskiej w Żupaniu, w której język polski stanowił przedmiot dodatkowy. Po jej ukończeniu rodzice wysłali go na dalszą naukę do Zimnej Wody, gdzie zamieszkał u przyjaciela swojego ojca z okresu niewoli rosyjskiej (otrzymał tam od seniorki rodu do swojego zbioru filatelistycznego, kopertę z pierwszym polskim znaczkiem pocztowym). Później uczęszczał do gimnazjów we Lwowie, Gródku Jagiellońskim i Stryju. W Gródku Jagiellońskim mieszkał u siostry swojej matki, Teofili Keter. Po wybuchu II wojny światowej w 1939 r., pomagał przeprowadzać żołnierzy polskich przez granicę węgierską. Ktoś złożył na niego donos, na podstawie którego został aresztowany przez NKWD i uwięziony w Stryju. Wypuszczono go jednak z nakazem meldowania się dwa razy w miesiącu, z czego został zwolniony w połowie 1940 r. Podczas pierwszej okupacji sowieckiej, uczęszczał do szkoły dla nauczycieli, żeby nie dostać powołania do wojska. Mimo to otrzymał takie wezwanie na lipiec 1941 r. Po ataku Niemiec na ZSRS (22 czerwca 1941 r.), pobór ten nie mógł już nastąpić. W lipcu 1941 r. Z. T. został zatrzymany ze swoim znajomym przez uzbrojonych Ukraińców. Ponieważ obaj udawali, że są również Ukraińcami, zostali przepytani ze znajomości tego języka i modlitw. Zygmunt Turzański „zdał” ten egzamin, natomiast jego towarzysz nie zdał i ślad po nim zaginął. W 1941 r. Z. Turzański przystąpił do ZWZ (Związek Walki Zbrojnej) w Stryju i 15 listopada został zaprzysiężony w Żupaniu. Przyjął dwa pseudonimy: „Stefania” i „Tur”. Był kurierem i kolporterem tajnej prasy na trasie Stryj – Lwów. Po ukończeniu podziemnej podchorążówki został dowódcą plutonu zwiadowczego w ramach 53. Pułku Piechoty AK w obwodzie stryjeńskim, pod dowództwem „Konrada”. W latach 1942-1944 brał udział w walkach dywersyjnych i nadal zajmował się przerzucaniem ludzi przez granicę i obserwacją ruchu kolejowego na tym obszarze. Po donosie Ukraińców, pod koniec stycznia 1944 r., Z. T. został aresztowany przez gestapo i uwięziony w Drohobyczu, gdzie był przetrzymywany do 26 lutego. Jego ojciec wykupił go dzięki pomocy dwóch znajomych Niemców. Zygmunt Turzański powrócił do Żupania. W maju 1944 r. został ostrzeżony przed ponownym aresztowaniem przez gestapo i wyjechał do Stryja (3 maja 1944 r. został awansowany na porucznika). 3 lipca 1944 r. oddziały UPA zaatakowały Polaków w Żupaniu i zaczęły się ich mordy. Zginął również Rudolf Turzański. Na polecenie duchownego grekokatolickiego, bestialsko pomordowani Polacy zostali pochowani przez miejscowych Ukraińców. Usypany na ich zbiorowej mogile kopczyk został w nocy zrównany z ziemią. Pozostali przy życiu Polacy zdołali uciec na Węgry. Udały się tam również trzy córki Rudolfa Turzańskiego i jeden syn. Sam Z. T. pozostał na Kresach.
Podczas drugiej okupacji sowieckiej, 8 sierpnia 1944 r. Zygmunt Turzański na podstawie donosu został aresztowany przez NKWD za przynależność do AK. Po brutalnym śledztwie, 9 stycznia 1945 r. został skazany przez Wojenny Trybunał Wojsk NKWD na 10 lat ciężkich łagrów (praca w kopalniach miedzi). Najpierw przewieziono go do jednego z największych łagrów sowieckich - „Karłagu” w Karagandzie (Kazachstan), gdzie pracował w kopalni miedzi, następnie do „Stiepłagu”, również w Karagandzie. Potem do 19 czerwca 1954 r., przebywał na zesłaniu w Dżezkazganie, również na obszarze Kazachstanu. Tam ożenił się z nauczycielką Janiną Turzańską. W 1955 r. objęła go amnestia. Przez 2 lata wraz z żoną starał się o pozwolenie na wyjazd do Polski. Udało im się to dopiero w 1957 r. Osiedlili się w Głubczycach na Śląsku Opolskim, gdzie już wcześniej zamieszkała ciotka Zygmunta, Teofila Keter wraz ze swoją rodziną. Tam podjął pracę jako księgowy w dziale zbytu w Zakładach Piwowarskich. W 1959 r. w Raciborzu zapisał się do Polskiego Związku Filatelistów. W latach 1961-2003 był prezesem Koła nr 22 w Głubczycach, a w latach 1985-1997 - członkiem Zarządu Okręgu PZF w Opolu. Pracował w Komisji ds. Filatelistyki Młodzieżowej i Komisji Kontaktów z Zagranicą. Był również członkiem Okręgowej Komisji Rewizyjnej PZF. Współorganizował liczne wystawy i pokazy filatelistyczne. Na wystawach sam prezentował swoje zbiory, m.in. poświęcone papieżowi Janowi Pawłowi II. Założył pięć filatelistycznych kół młodzieżowych w Głubczycach, a jego podopieczny Marek Tabaka zwyciężył w grupie starszej w finale Ogólnopolskiego Młodzieżowego Konkursu Filatelistycznego w 1995 r.
Z. Turzański w Głubczycach był jednym z inicjatorów budowy pomnika poświęconego żołnierzom, którzy oddali życie za wolność Polski w latach 1939-1945. Pomnik ten został odsłonięty 10 października 1985 r. na placu przed Szkołą Podstawową nr 2. Znalazł się również w gronie fundatorów trzech tablic w kościele parafialnym w Głubczycach, poświęconych Polakom, którzy zginęli w obozach, łagrach i więzieniach podczas II wojny światowej (1992 r.), Polaków pomordowanych przez nacjonalistów ukraińskich (1995 r.) oraz oficerów polskich pomordowanych w Katyniu, Charkowie, Twerze i w innych miejscach kaźni (2000 r.).
W 2001 r. Z. Turzański wraz z synami pojechał do rodzinnego Żupania. Zabrali ze sobą drewniany krzyż, żeby go postawić na mogile Polaków pomordowanych przez UPA. Miejscowa ludność ukraińska zaniepokoiła się, że na przywiezionym krzyżu jest napis, lecz gdy zobaczyli, że widnieje tam tylko imię i nazwisko ojca Zygmunta i nie wymieniono sprawców mordu, zgodzili się na jego postawienie. Ksiądz grekokatolicki Stefan Gladio, poświęcił krzyż i zmówił modlitwy.
Awansowany na pułkownika Z. Turzański zmarł po ciężkiej chorobie. Pogrzeb odbył się na głubczyckim cmentarzu komunalnym w asyście żołnierzy z 10. Opolskiej Brygady Logistycznej, pocztów sztandarowych ŚZŻAK w Opolu i Głubczycach, dwóch księży kapelanów Wojska Polskiego i harcerzy z Hufca ZHP w Głubczycach.
Odznaczony: Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem AK (londyński), Medalem Wojska (londyński), Krzyżem Partyzanckim, Medalem Zwycięstwa i Wolności, Krzyżem Zesłańca Sybiru, Medalem Pro Memoria i innymi odznaczeniami wojskowymi oraz: Złotą Odznaką Honorową PZF, Złotą Odznaką Za Zasługi dla Polskiej Filatelistyki, Odznaką 100 lat Filatelistyki Polskiej i innymi odznakami i medalami nadawanym przez PZF.
Pochowany w Głubczycach.
Bibliografia przedmiotowa
Informacje o Zygmuncie Turzańskim zgromadzone w Archiwum Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Głubczycach.
Łoziński M., Żołnierza Zygmunta Turzańskiego ciernista droga do Głubczyc, „Kalendarz Głubczycki” 1997, s. 180.
Szymczyna A., Maler K., Kresowi mieszkańcy ziemi głubczyckiej, t. 2, s. 79-86.
Nekrolog w „Nowej Trybunie Opolskiej” z 19.01.2013 r.
Słownik biograficzny filatelistów polskich: https://zgpzf.pl/scripts/biogram.php?id=513 [dostęp: sierpień 2023 r.].
Wspomnienia i inne materiały udostępnione przez syna Zygmunta Turzańskiego, Jerzego.
Autor hasła
Katarzyna Maler