Wanda Ginko

Z Kresowianie na Śląsku
Wersja z dnia 13:06, 20 kwi 2024 autorstwa Kkleszcz (dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

z d. Dziewulska, ur. 23.05.1919 r. w Krakowie, zm. 21.05.2008 r. w Katowicach – nauczycielka, członek wileńskiej Armii Krajowej.

Imię i nazwisko Wanda Ginko
Data i miejsce urodzenia 23.05.1919, Kraków
Data i miejsce śmierci 21.05.2008, Katowice
Zawód nauczycielka

Wanda Dziewulska była córką Władysława Dziewulskiego, profesora astronomii Uniwersytetu Jagiellońskiego i rektora Uniwersytetu Stefana Batorego (USB) oraz Jadwigi Malinowskiej, pochodzącej ze szlacheckiej rodziny kresowej. Dzieciństwo i młodość spędziła w Wilnie. Miała trójkę rodzeństwa: siostry Jadwigę i Anielę oraz brata Wacława. Z powodu choroby matki, która cierpiała na artretyzm, opiekowała się w dzieciństwie młodszym o pięć lat bratem. Uczęszczała do Gimnazjum SS. Nazaretanek w Wilnie, które opuściła z powodów finansowych. W 1938 r. zdała maturę w Gimnazjum Państwowym im. Elizy Orzeszkowej i podjęła studia z zakresu pedagogiki na USB, które z powodu wybuchu II wojny światowej musiała porzucić po pierwszym roku. W latach 1939-1945 była związana ze Stowarzyszeniem Katolickiej Młodzieży Akademickiej „Iuventus Christiana”. Po klęsce wrześniowej Dziewulscy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, ponieważ profesor Władysław Dziewulski stracił pracę, a rodzina musiała opuścić mieszkanie uniwersyteckie. Wanda i jej rodzeństwo musieli szukać pracy. Przebywała m.in. w majątku Kumpiki u państwa Krzyżewiczów, który znajdował się niedaleko Telsz, gdzie była pomocą gospodyni i uczyła dzieci także z sąsiednich majątków. Po powrocie do Wilna zaangażowała się razem z siostra Anielą w tajne nauczanie, którego organizatorem był jej ojciec. Nauczała młodzież szkół podstawowych, prowadziła również jedną grupę uczennic szkoły średniej.

W 1940 r. zaręczyła się ze studentem medycyny Tadeuszem Ginko. 15 lutego 1942 r. w kościele św. Jana w Wilnie wzięli ślub, którego udzielił im ks. prof. Antoni Pawłowski. Młodzi małżonkowie zamieszkali w Świrze, oddalonym o 80 km od Wilna, gdzie Tadeusz był lekarzem w oddziałach Armii Krajowej (AK). Ginkowie na powielaczu odbijali numery konspiracyjnego pisemka „Partyzant”, w którym informowali o sytuacji na frontach wojennych. Tak po latach W.G. opisała pobyt w Świrze:

Mieszkali w zapluskwionej chacie obok bunkra żandarmerii niemieckiej, wśród znękanej ludności i wystraszonych Żydów. Dni były groźne i niespokojne. Byli świadkami polowania na Żydów, ukrywających się w lasach, niepokoili się o przebieg zaplanowanych partyzanckich akcji. Raz była to obrona maltretowanej przez okupanta ludności, innym razem niszczenie magazynów żywności przeznaczonej dla niemieckiej armii, kiedy indziej wysadzanie w powietrze transportów broni, dostarczanej na wschodni front […] Trzeba było pielęgnować rannych, rozmieszczonych po chatach, niektórych z nich przewozić w niezwykle trudnych warunkach do szpitali, gdzie byli zaprzysiężeni lekarze. [Wspomnienia Mamy Wandy Ginkowej z Dziewulskich, Kraków 2012, s. 103].

Od 16 września 1942 r. do 15 marca 1943 r. Ginkowie przebywali w Wilnie, gdzie Tadeusz odbywał staż podyplomowy. W.G. wróciła do tajnego nauczania i pomagała siostrze Anieli w pracy konspiracyjnej, poprzez użyczanie własnego mieszkania na spotkania. Już jako pełnoprawny lekarz Tadeusz Ginko podjął pracę we wsi Szemietowo, niedaleko Świru i nadal uczestniczył w pracy konspiracyjnej. Zimą 1943 r. powrócili do Świru. W.G. wróciła do Wilna w 1944 r., Tadeusz wziął udział w akcji „Burza”, w której organizował czołówkę sanitarną, był szefem Służby Zdrowia 2. Zgrupowania AK Ziemi Wileńskiej. W tym czasie W.G. urodziła córkę Anielę i nadała jej imię swojej siostry Anieli, która została aresztowana w październiku 1946 r. W.G. tak po latach wspominała dzień 19 lipca 1944 r.:

Szłam ulicą Sierakowskiego do szpitala św. Jakuba, pozbawionego wówczas dachu, szyb, wody, światła i żywności, żeby urodzić pierwsze dziecko – Anielkę, obchodząc trupy radzieckich żołnierzy, stąpając po trzeszczącym szkle, czując mdły zapach rozkładających się ciał, nagle uderzył mnie widok spalonych, okaleczonych murów naszego gimnazjum, powiało grozą i bezbrzeżnym smutkiem. Poczułam bolesny ucisk serca i ogarnęło mnie przeświadczenie, że wojna rozcięła nasze życie na dwie połowy tak odmienne, nieprzystające do siebie, obce, że tylko serce potrafi je z sobą pogodzić i uładzić. [Wspomnienia Mamy Wandy Ginkowej z Dziewulskich, Kraków 2012, s. 77].

W sierpniu 1944 r. Tadeusz Ginko został internowany w Miednikach, a po odmówieniu przysięgi na wierność Armii Czerwonej zesłany do obozu w Kałudze. W obozach pracy przymusowej w Kałudze i Sierednikach przebywał do początków 1946 r. Natomiast W.G. razem ze swoimi rodzicami, jeszcze w lipcu 1945 r. w ramach przesiedleń wyjechała do Torunia. Dziewulscy z córką Wandą i małą wnuczką oraz synem Wacławem odbyli dwutygodniową podróż do Polski w bydlęcych wagonach, w tzw. transporcie uniwersyteckim, w którym miasto opuszczali pracownicy naukowi, administracja, personel pomocniczy i pracownicy fizyczni USB. Po latach tak wspominała emocje towarzyszące opuszczaniu Wilna:

Moment wyjazdu z Wilna był niewypowiedzianie bolesny. Ojciec miał tragiczny wyraz twarzy, Mamusia starała się opanować płacz, ja dopiero nocą dałam upust łzom. Opuszczaliśmy najdroższe sercu miasto: jego stare, zabytkowe świątynie, w tym bezcenną dla każdego z nas Ostrą Bramę, dla mnie najbliższy kościół akademicki św. Jana, gdzie braliśmy ślub, cmentarze z mogiłami najbliższych i żołnierzy, którzy o miasto walczyli, żegnaliśmy zielone wzgórza Karolinek, sennie płynąca Wilię z jej urwistymi brzegami, gdzie rozkwitały pierwsze przylaszczki […] Pozostawialiśmy za sobą całe dzieciństwo i naszą młodość, ich kroki, śmiechy, nawoływania, piosenki wsiąkały w mury miasta i na zawsze się z nim zrastały. Oddalaliśmy się od Anieli, będącej w Łukiskim więzieniu (skazanej później na 10 lat łagrów) i od Tadeusza na dalekim Wschodzie, z jego niepewnym losem. [Wspomnienia Mamy Wandy Ginkowej z Dziewulskich, Kraków 2012, s. 128].

W Toruniu W.G. ukończyła przyśpieszony kurs pedagogiczny dla przyszłych nauczycieli szkół podstawowych. Po zdaniu egzaminów podpisała kontrakt z Kuratorium Szkolnym w Trzciance na Pomorzu, które zaproponowało jej pracę w szkole podstawowej w Pile. Ginkowie zamieszkali w tym mieście, Wanda pracowała w szkole a Tadeusz był kierownikiem ambulatorium w Warsztatach Taboru Kolejowego. Później mieszkali w Płońsku koło Warszawy i w Toruniu, gdzie Tadeusz Ginko odbywał szkolenie wojskowe.

W 1950 r. razem z mężem (który związał się z Śląską Akademią Medyczną) przeniosła się na Górny Śląsk. Ginkowie początkowo mieszkali w Zabrzu Rokitnicy, gdzie Wanda zajmowała się domem i opiekowała się dziećmi: córką Anielą (zam. Kaczanowska, ur. 1944) oraz synami Wojciechem (ur. 1947), Tomaszem (ur. 1952, lekarz) i Tadeuszem (ur. 1955). Jednocześnie pisała „sztuki” teatralne dla akademickiego przedszkola, organizowała okazjonalne zabawy dla mieszkańców, a także otaczała swoją opieką kolejnych pracowników ŚAM, przede wszystkim ekspatriantów ze Wschodu. Mieszkanie Ginków było wówczas miejscem licznych spotkań o charakterze literackim i kabaretowym.

W 1961 r. rodzina przeniosła się do Katowic, gdzie Tadeusz organizował nową Klinikę Chirurgii. Wanda podjęła nieetatową współpracę z czasopismem „Zdrowie”, gdzie udzielała odpowiedzi na listy czytelników. Nadal pisała teksty dla teatrów szkolnych i akademickich. Kiedy jej syn Wojciech Ginko w 1964 r. założył zespół bibgbitowy, pisała dla niego teksty piosenek. W.G. nieustannie pomagała innym, znajomym i nieznajomym. W jednym z domów opieki odwiedzała samotną, sparaliżowaną kobietę; wspomagała starszych sąsiadów przygotowując im posiłki, czytając czy wychodząc na wspólne spacery. Organizowała wsparcie dla biednych rodzin. Jej własne potrzeby zawsze były na samym końcu, na pierwszym miejscu był zawsze mąż i dzieci, potem przyjaciele i znajomi. Zawsze podkreślała, że najważniejsza jest miłość. W 2002 r. zamieszkała z synem Wojciechem i jego rodziną w Zbrosławicach, a później w Chróstach.

Została pochowana razem z mężem na Cmentarzu Bonifratrów w Katowicach-Bogucicach.

Bibliografia podmiotowa

Wspomnienia Mamy Wandy Ginkowej z Dziewulskich, oprac. A. z Ginków Kaczanowska, Kraków 2008.

Bibliografia przedmiotowa

Ginko T., Wspomnienia 1939-1946, Bydgoszcz 2009.

Kaczanowska z domu Ginko A., Tylko miłości warto oddać swoje życie, [w:] T. Ginko, Wspomnienia 1939-1946, Bydgoszcz 2009, s. 211-222.

Kaczanowska z domu Ginko A., Rauch J., Ginko W., Prof. Tadeusz Ginko – człowiek wielu pasji, „Śląsk” 2022, nr 9, s. 12-13.

Nekrolog, „Dziennik Zachodni” 2008, nr 128, s. 33.

Autor hasła

Marta Kasprowska-Jarczyk