Wacław Kuchar

Z Kresowianie na Śląsku
Wersja z dnia 18:08, 25 paź 2023 autorstwa Bmaresz (dyskusja | edycje) (dodano linki wewnętrzne)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

ur. 16.09.1897 r. w Łańcucie, woj. lwowskie (obecnie woj. podkarpackie), zm. 13.02.1981 r. w Warszawie – obrońca Lwowa, olimpijczyk, wszechstronny sportowiec (hokeista na lodzie, lekkoatleta, panczenista, piłkarz).

Imię i nazwisko Wacław Michał Kuchar
Data i miejsce urodzenia 16.09.1897, Łańcut
Data i miejsce śmierci 13.02.1981, Warszawa
Zawód sportowiec

Wacław Kuchar był czwartym synem Ludwika (1865-1917), przemysłowca pochodzenia węgierskiego i Ludwiki z Drzewieckich. Urodził się w Łańcucie, ale wkrótce rodzina Kucharów przeniosła się do Lwowa. Miał pięciu braci i dwie siostry, z których większość była usportowiona: Tadeusz (1891–1966, inżynier, trener i działacz sportowy, po II wojnie światowej szef Głównego Komitetu Kultury Fizycznej w Warszawie), Władysław (1895–1983, piłkarz, tenisista, łyżwiarz figurowy, mistrz Polski), Kazimiera (1899–1981, po mężu Chodkiewicz), Karol (1892–1960), Kinga (zm. 1894), Mieczysław (1902–1939, piłkarz, bramkarz „Pogoni” Lwów ) oraz Zbigniew (1905–1945, hokeista „Pogoni” Lwów). Ojciec, z wykształcenia inżynier chemik, był przedsiębiorczym człowiekiem. Założył we Lwowie pierwsze kino. Był sponsorem Lwowskiego Klubu Sportowego „Pogoń”. Interesował się sportem i zapisał starszych synów do Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, które było kolebką polskiego sportu i źródłem wartości patriotycznych. Sport miał ogromne znaczenie dla scalenia narodu polskiego i w pierwszych latach niepodległości zespoły i drużyny sportowe były kolebką idei odrodzenia narodowego.

W 1904 r. rozpoczął naukę w II Szkole Realnej we Lwowie. Równolegle zajmował się sportem. Poza lekkoatletyką, która dla braci Kucharów była tak naturalna jak codzienne, rodzinne obiady, uprawiał łyżwiarstwo w klubie lwowskim „Sława”, podczas mistrzostw Lwowa w 1909 r. zajął II miejsce. Zaczynał od łyżwiarstwa figurowego, jednak szybko zmienił upodobania i zaczął grać w hokeja, a później zmienił łyżwy na panczeny. W 1908 r. zainteresował się piłką nożną. Pierwszą prawdziwa futbolówkę dostał od ojca. W II Szkole Realnej, do której uczęszczał, założył drużynę piłki nożnej o nazwie „Olimpia” oraz zespół podwórkowy „Gloria”. Z czasem te dwie ekipy stworzyły podwaliny pod drużynę juniorów „Pogoni” Lwów. Piłka nożna stała się jego pasją i całym życiem. Z sukcesem zadebiutował w drużynie piłki nożnej w bardzo młodym wieku (14-15 lat) i od 1913 r. występował w zespole seniorów „Pogoni” Lwów. Z czasem stał się podstawowym i najcenniejszym zawodnikiem tej drużyny obok Józefa Garbienia i Mieczysława Batschema. Jacek Bryl tak pisał o młodym Wacku Kucharze:

Zwinny, gibki, lubuje się w efektywnych zwodach, szybkich przebojowych rajdach i zaskakujących, celnych strzałach. Mimo że nie był dzieckiem fizycznie rozwiniętym ponad miarę wieku, nie bał się grać zdecydowanie, żywiołowo. Nikt nie miał do niego o to pretensji, bo nigdy nie faulował, co zostało mu jako zasada na zawsze… Właśnie: dżentelmeństwo oraz ambicja objawiająca się jako ofiarność… […] W Wacku musiało być coś, co ma się po prostu z urodzenia. I wpływ przemożny braci, który dopełnił tej „jedności wielkości” jak mawiał ówczesny filozof. Intuicja, zmysł, od najmłodszych lat talent metodyczny i dydaktyczny, wsparty własna sprawnością (nadal codzienne biegi do szkoły i z powrotem), które pozwalały nie tylko wytłumaczyć kolegom, ale i pokazać, jak trzeba robić. [J. Bryl, Wacław Kuchar, Warszawa 1982, s. 36].

W czasie I wojny światowej zdał egzamin dojrzałości w II Szkole Realnej we Lwowie. Został wcielony do wojska austriackiego w 1915 r. i ukończył szkołę podoficerską. Do Wojska Polskiego wstąpił 6 listopada 1918 r. jako ochotnik. Jego macierzystą jednostką był 5 Pułk Piechoty Artylerii Lekkiej we Lwowie. W 1920 r. został awansowany do stopnia porucznika rezerwy artylerii. W opinii przełożonych i dowództwa był świetnym oficerem rezerwy:

Pierwszorzędny oficer instrukcyjny, umiejący dzięki swej energii, pomysłowości i oddaniu się pracy zainteresować i zachęcić swych podkomendnych tak, że jego pluton ćwiczebny był wzorem dla innych. [G. Jatkowska, Przerwane igrzyska. Niezwykli sportowcy II Rzeczypospolitej, Warszawa 2017, s. 18.]

W 1920 r. podczas I Mistrzostw Polski w Lekkiej Atletyce został zwycięzcą w dwóch konkurencjach: w biegu na 800 m i w biegu przez płotki na 110 m. Wicemistrzem Polski został w trzech dyscyplinach: skoku w dal, skoku o tyczce i trójskoku. W kolejnym 1921 r. został Mistrzem Polski w skoku wzwyż, biegu na 800 m oraz trójskoku. W 1923 r. został Mistrzem Polski w biegu na 400 m przez płotki i skoku wzwyż. W 1923 r. w Mistrzostwach Polski w dziesięcioboju olimpijskim zajął I miejsce, zwyciężył w biegach na 100, 400 i 1500 m oraz w skokach wzwyż i w dal, zaś w skoku o tyczce zajął II miejsce. Ustanowił rekordy Polski w biegach na 800 m i 400 m przez płotki, skoku wzwyż, dziesięcioboju, sztafecie 4×400 m i sztafecie szwedzkiej. Jednak jak sam podkreślał:

Lekkoatletykę pielęgnowałem o tyle, o ile potrzebna mi była jako zaprawa do piłki nożnej […] Rokowano mi w lekkiej atletyce bardzo dobre nadzieje. Nie chciałem puścić piłki, a pogodzić się te dwie rzeczy nie dały. [„Przegląd Sportowy” 1926, nr 51, s. 2].

W 1921 r. przebywał w Poznaniu, gdzie prowadził zajęcia w tworzącej się wówczas Centralnej Wojskowej Szkole Gimnastyki i Sportu. Jednocześnie grał w piłkę nożną w poznańskiej „Pogoni”. Jako piłkarz grał w pierwszym w dziejach Polski niepodległej meczu, w którym zespół lwowskiej „Pogoni” pokonał zespół 5 Pułku Piechoty z przewagą sześciu bramek (wynik 9:3). Z lwowską „Pogonią” zdobywał tytuł mistrza Polski w latach: 1922, 1923, 1925 i 1926. W zmaganiach o to trofeum reprezentował drużynę 198 razy, był strzelcem 98 bramek. Kilkakrotnie był królem strzelców mistrzostw Polski: w 1922 r. (21 goli), w 1926 r. (wspólnie z Józefem Garbieniem również z „Pogoni” Lwów zdobyli po 11 goli). Łącznie rozegrał w klubie 1052 mecze, strzelając 1065 bramek. Od 1921 r. występował w piłkarskiej reprezentacji Polski (tzw. „reprezentatywka”), także z opaską kapitana na ramieniu.

Znalazł się w składzie zespołu, który rozegrał pierwszy w dziejach Polski mecz międzypaństwowy 18 listopada 1921 r. przeciwko reprezentacji Węgier (wynik 0:1). W barwach narodowych wystąpił 25 razy. Uczestniczył m.in. jako reprezentant Polski w turnieju piłkarskim na VIII Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Grał na różnych pozycjach, najlepiej jak sam twierdził czuł się w ataku. W wywiadzie opublikowanym w „Przeglądzie Sportowym” w 1926 r. tak mówił: Pierwszą moją kochanką sportową była piłka nożna, stosunki z nią nawiązałem już w 8-mym roku życia i mimo kuszących propozycji i obiecujących widoków z innych stron, pozostałem jej wierny aż po dzień dzisiejszy […] Grając stale w jednym i tym samym klubie, przeżywałem z nim złe i dobre chwile. [„Przegląd Sportowy” 1926, nr 51, s. 2].

Należał również do najlepszych w kraju łyżwiarzy szybkich, był uczestnikiem mistrzostw Europy w Sankt Moritz (1925) i 21-krotnym Mistrzem Polski (1922-1929). W 1922 r. wywalczył jako solista także tytuł mistrzowski w łyżwiarstwie figurowym. Do mistrzowskich tytułów łyżwiarskich trzeba jeszcze dodać laury hokejowe: był Mistrzem Polski z drużyną lwowskiej „Pogoni” w 1933 r., 9-krotny reprezentantem Polski oraz wicemistrzem Europy z Budapesztu (1929). W 1933 r. był członkiem drużyny hokejowej „Pogoni”, która wspólnie z „Legią” Warszawa zdobyła mistrzostwo Polski.

W.K. uprawiał również inne dyscypliny sportu: pływał, trenował boks, grał w ping-ponga, rekreacyjnie uprawiał narciarstwo, a nawet ćwiczył łucznictwo. Jedyną dyscypliną sportową, którą ćwiczył i nie odnosił w niej sukcesów była szermierka. Ojciec Ludwik uczył swoich synów sztuki posługiwania się szpadą, floretem i szablą. Kiedy pod koniec pierwszej dekady XX w. Kucharowie przeprowadzili się do nowo wybudowanego domu przy ulicy Zadwórzańskiej, w jednym z pokojów urządzili salę szermierczą.

24 października 1925 r. W.K. poślubił Irenę Georgeon, mieli jedną córkę Marię Elwirę (ur. 2 VIII 1926), pilota sportowego. Jako pierwszy w Polsce został wybrany na sportowca roku w Plebiscycie Przeglądu Sportowego w 1926 r. We Lwowie prowadził sklep sportowy, który był centrum życia sportowego miasta. W 1932 r. tak mówił o swojej karierze piłkarskiej i dalszych planach:

Nie mogę przestać grać! Bez piłki straciłoby dla mnie życie cały urok. Ja bym się natychmiast postarzał, toteż, jak długo się da, będę biegać po murawie, a jeśli „Pogoń” będzie mieć lepszego na moją pozycję, to pozostanie mi jeszcze drużyna weteranów. [J. Bryl, Wacław Kuchar, Warszawa 1982, s. 275].

W 1935 r. zakończył dziesięcioletnia karierę hokejową. W drugiej połowie zaczął być czynnym sędzią piłkarskim i hokejowym. Miał sędziować spotkania na zimowych igrzyskach olimpijskich w 1940 r., do których nie doszło ze względu na wybuch II wojny światowej. We wrześniu 1939 r. jako kapitan Wojska Polskiego (po kilkudniowym przeszkoleniu) walczył z Niemcami m.in. pod Warszawą, gdzie dowodził dywizjonem 5. Pułku Artylerii Lekkiej. Tak pisał o tych wydarzeniach Jacek Bryl:

Wacław Kuchar – kapitan, dowódca dywizjonu. Zupełnie inna odpowiedzialność, ale ludzie powierzeni jego opiece tacy sami, jak ci na murawie. Ludzie…co to znaczy odpowiedzialność wiedział dobrze, choćby z tej poprzedniej wojny, jeszcze przed paru dniami nazywanej światową. A teraz już – pierwszą. Ale nie był wszak tym beztroskim, żądnym przygód osiemnastolatkiem spod Brzeżan, wyświetlającym współtowarzyszom ojcowskie filmy. Zupełnie inaczej myśli się mając czterdzieści dwa lata, kilkudziesięciu ludzi i zbrojny sprzęt. Był dowódcą, a dopiero daleko, daleko później – Wackiem. [J. Bryl, Wacław Kuchar, Warszawa 1982, s. 298].

W czasie sowieckiej okupacji pozostał we Lwowie. Pracował w fabryce nart i był sprzedawcą sprzętu sportowego i w trenerem społecznym w miejscowym klubie „Dynamo”. Na polecenie Okręgowego Komitetu Kultury Fizycznej organizował zimą zawody narciarskie. Podczas okupacji niemieckiej był sprzedawcą w sklepie sportowym. Po zakończeniu II wojny światowej w ramach przesiedleń 31 października 1945 r. razem z żoną, córką i teściową wyjechał ze Lwowa. Miasto opuścili także jego brat Władysław i siostra Kazimiera. Kiedy żona z matką zostały w Krakowie, W.K. z córką Elwirą pojechał do Bytomia. Tak wspominał swoje pierwsze kroki w tym mieście:

Po przyjeździe do Bytomia rozeszła się wiadomość, że znajduję się wraz z córką w tym transporcie. Zostaliśmy bardzo serdecznie przyjęci przez drużynę „Polonii” Bytom, w której grali zawodnicy z lwowskiej „Pogoni”. Oni postarali się o kwaterę oraz pomogli w otrzymaniu posady w Bytomskim Zjednoczeniu Węglowym. Dyrektor Zagórowski przydzielił mnie do kopalni „Bytom”, do działu kulturalno-oświatowego, jako referenta do spraw socjalnych, prosząc równocześnie, bym zajął się sportem, organizując drużynę piłkarską. [J. Bryl, Wacław Kuchar, Warszawa 1982, s. 319]

Zaangażował się w działalność „Polonii” Bytom, klubu kontynuującego tradycje „Pogoni” Lwów. Działał przede wszystkim w sekcji hokejowej „Polonii”. W bytomskiej „Polonii” pracował jednak tylko przez rok. W 1947 r. zamieszkał w Warszawie, przez dwa lata był trenerem piłkarskiej kadry narodowej. Był również kapitanem związkowym i trenerem narodowej reprezentacji hokejowej. Pod jego okiem 14 lutego 1947 r. reprezentacja Polski rozegrała swój pierwszy powojenny mecz międzypaństwowy z drużyną Austrii. Przez cztery sezony trenował piłkarzy „Legii” Warszawa (1949-1953), a przez następne trzy prowadził stołeczny klub „Polonia” (1953-1955). Na Łazienkowską wrócił w drugiej połowie lat 50., ale już jako działacz piłkarski. Od 1952 r. zarządzał warszawskim Ośrodkiem Przygotowań Olimpijskich. Żył skromnie, zajmując z żoną niewielkie mieszkanko ze ślepą kuchnią w jednej z warszawskich kamienic. Unikał rozgłosu. W 1957 r. warszawska „Polonia” zorganizowała jubileusz 50-lecia kariery sportowej W.K., podczas którego odbył się mecz oldbojów „Pogoni” Lwów z „Polonią” Warszawa. W roku 1969 r. miesięcznik „Piłka Nożna” ogłosił konkurs „Na najlepszego piłkarza 50-lecia PZPN”. W.K. zajął w nim trzecie miejsce za Gerardem Cieślikiem i Lucjanem Brychczym. Przez ponad 30 lat pracował w „Legii” Warszawa, w uznaniu jego zasług przed meczem ligowym 10 września 1977 r. na stołecznym Stadionie Wojska Polskiego odbyła się uroczystość okolicznościowa z okazji 80. urodzin W.K. Dwukrotnie został członkiem honorowym Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Odznaczony: Krzyżem Walecznych (za udział w Obronie Lwowa i wojnie polsko-bolszewickiej); Orderem Odrodzenia Kraju; Krzyżem Obrony Lwowa; Medalem Orląt; Orderem Sztandaru Pracy II klasy; Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski; Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.

Od sezonu 1986/1987 pod patronatem PZPN prowadzone są rozgrywki o Puchar im. Wacława Kuchara, w których obecnie rywalizują reprezentacje szesnastu wojewódzkich związków piłki nożnej w kategorii chłopców do lat 14. Od 2011 r. jest patronem Szkoły Podstawowej nr 54 w Bytomiu. W 2015 r. w Alei Gwiazd Sportu we Władysławowie odsłonięto gwiazdę Wacława Kuchara.

Bibliografia przedmiotowa

Błażyński L. , Niebiesko-czerwona historia. 75 lat sekcji hokejowej Polonii, Bytom 2021.

Bryl J., Wacław Kuchar, Warszawa 1982.

Jatkowska G., Ojciec sportu Wacław Kuchar, [w:] tejże, Przerwane igrzyska. Niezwykli sportowcy II Rzeczypospolitej, Warszawa 2017, s. 11-47.

Jaśmiok K., Dziesięć twarzy Wacława, https://www.laczynaspilka.pl/biblioteka/kroniki/dziesiec-twarzy-waclawa [dostęp 12.10.2023].

Kowalski W., Bohaterowie z boiska. Wacław Kuchar – człowiek-orkiestra ze Lwowa, https://ipn.gov.pl/pl/historia-z-ipn/174055,Bohaterowie-z-boiska-Waclaw-Kuchar-czlowiek-orkiestra-ze-Lwowa.html [dostęp 12.10.2023].

Kuchar Wacław Michał, https://olimpijski.pl/olimpijczycy/kuchar-waclaw-michal/ [dostęp 12.10.2023].

Kurzyński H., Pietkiewicz S., Rozum J., Wołejko T., Historia Finałów Lekkoatletycznych Mistrzostw Polski 1920–2007. Konkurencje męskie. Szczecin - Warszawa 2008.

Marek M., Gdzie Kucharów sześć…, czyli saga najbardziej usportowionego polskiego rodu, „Przegląd Kresowy” 2019, s. 53-73.

Najlepszy sportowiec polski. Wacław Kuchar opowiada o sobie, „Przegląd Sportowy” 1926, nr 51, s. 2.

Starowieyski Ł. Jedyny taki sportowiec! 40 lat temu zmarł Wacław Kuchar, https://dzieje.pl/rozmaitosci-historyczne/jedyny-taki-sportowiec-40-lat-temu-zmarl-waclaw-kuchar [dostęp 12.10.2023]

Żołnierze z boisk, https://www.rp.pl/kraj/art5935971-zolnierze-z-boisk [dostęp 12.10.2023]

Autor hasła

Marta Kasprowska-Jarczyk