Kazimierz Herba

Z Kresowianie na Śląsku
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

ur. 5.02.1916 r. w Busku, pow. kamionecki, woj. tarnopolskie (obecnie Ukraina), zm. 6.03.1984 r. we Wrocławiu – tancerz, aktor, inspicjent.

Imię i nazwisko Kazimierz Herba
Data i miejsce urodzenia 5.02.1916, Busk
Data i miejsce śmierci 6.03.1984, Wrocław
Zawód tancerz, aktor, inspicjent

Kazimierz Herba był synem Jana i Marii Magdaleny. Uczył się w lwowskiej szkole baletowej Stanisława Faliszewskiego, baletmistrza Teatrów Miejskich we Lwowie. Pobierał też lekcje tańca towarzyskiego u Mariana Wieczystego, koncesjonowanego nauczyciela tańców w Małopolsce oraz gry aktorskiej u słynnej artystki Wandy Siemaszkowej. Debiutował w programach lwowskiej rewii „Colosseum” i występował tam w latach 1936-1938. W 1938 r. został powołany do wojska i służył w kompanii telegraficznej 5 Dywizji Piechoty we Lwowie.

W czasie II wojny światowej pracował fizycznie w rodzinnym Busku i we Lwowie. W ramach przesiedleń w 1945 r. przybył do Opola i rozpoczął pracę w zespole aktorskim Teatru Miejskiego im. J. Słowackiego. Debiutował rolą Wilka w Czerwonym Kapturku, a potem grał m.in.: Banadika w Plecach Jerzego Jurandota (prem. 31.03.1946), Wawrzyńca Flecika w Głuszcu Stefana Krzywoszewskiego (prem. 28.04.1946) oraz inne drugoplanowe role. Zauważono, że ma zdolności komiczne oraz dobrze się czuje w rolach charakterystycznych. Od sezonu 1946/1947 został aktorem teatrów wrocławskich. Najpierw grał w Teatrach Dramatycznych (do sezonu 1968/1969), a potem przeniósł się do Teatru Polskiego, gdzie był zaangażowany do końca życia. Od 1958 r. pełnił też funkcję inspicjenta, choć nadal występował na scenie. Należał do tzw. użytecznych aktorów, grających zwykle role drugoplanowe, np.: Malwolio w Kaprysach Marianny Alfreda de Musseta (Wrocław, 18.02.1956), Muzykant w Weselu Stanisława Wyspiańskiego (Wrocław, 14.05.1960), Stary sługa w Pierścieniu wielkiej damy Cypriana Kamila Norwida (Wrocław, 13.11.1965), Lokaj w Na pełnym morzu Sławomira Mrożka (Wrocław, 4.01.1974), Lokaj w Skizie Gabrieli Zapolskiej (Wrocław, 16.06.1978), Profesor w Babie-Dziwo Marii Pawlikowskiej Jasnorzewskiej (Wrocław, 19.071979). Do jego najważniejszych kreacji należały role komediowe i charakterystyczne, m.in. grany przez wiele lat Inspicjent Kopciuchowski w Żołnierzu królowej Madagaskaru (Wrocław 14.11.1946 oraz 22.01.1977). W tej komedii zagrał postać inspicjenta, czyli tę rolę którą spełniał w Teatrze Polskim we Wrocławiu przez wiele lat i był tam postacią niemal legendarną.

4 lutego 1981 r. obchodził jubileusz 35-lecia pracy scenicznej, który obejmował tylko pracę w teatrze powojennym. Z tej okazji w „Wieczorze Wrocławia” (1981, nr 24) tak przedstawiono K.H.:

Kazimierz Herba to nie tylko ciekawa postać o bogatym życiorysie, ale po prostu instytucja. Zagra, zatańczy, zaśpiewa, opowie jak to w tym teatrze bywało, ale także przypilnuje, dopatrzy, poradzi – czasem obruga aktora, wreszcie nakarmi i napoi. Prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie istnienia tej sceny bez p. Kazimierza, który jutro kończy 65 lat; 43 z nich poświęcił bez reszty i całym sercem Melpomenie.

Ostatnia rola, którą grał w Teatrze Polskim to Woźny w Mizantropie Moliera (prem. 12.06.1981). Do końca życia pracował na stanowisku inspicjenta, a po jego śmierci tak wspominano „Pana Kazia”:

Na wiadomość o śmierci Kazimierza Herby wszyscy znajomi reagowali jednakowo: „to niemożliwe”. Bo też pan Kazimierz, aktor i inspicjent Teatru Kameralnego był jedną z najbarwniejszych postaci wrocławskiego środowiska teatralnego. Był sercem i duszą sceny przy Świdnickiej. Niezwykłą sumienność, fachowość, dokładność i życzliwość dla wszystkich, którzy w danym momencie jej potrzebowali, a także wspaniałe poczucie humoru i pogoda ducha – zjednywały mu ludzi. […] Przychodził do teatru trochę po dziewiątej, a wychodził prawie ostatni. Napisać o nim, że był aktorem i inspicjentem, to śmiesznie mało. […] Za kulisami, ale nie tylko dlatego że pełnił funkcję inspicjenta – był osobą najważniejszą. Bardzo przeżywał role kolegów, zwłaszcza debiutujących, pomagał jak mógł, czasem ratował z opresji, pocieszał, robił herbatę, kanapki (pan Kazimierz w ogóle świetnie gotował), mobilizował, czuwał, by zawsze wszystko było na swoim miejscu. Potrafił rozbawić niespodziewanym żartem, umiał wpływać na klimat przedstawienia. Był w pełni tego słowa znaczeniu – człowiekiem teatru. Ile krążyło i będzie krążyć o nim anegdot, prawdziwych i zmyślonych, najlepiej świadczy o sympatii jaką cieszył się w środowisku. Właśnie on był niekoronowanym królem Teatru Kameralnego. Nic więc dziwnego, że trudno dziś wyobrazić sobie tę scenę bez Niego. [ K. Kucharski, Pan Kaziu…, „Gazeta Robotnicza” 1984, nr 61, s. 5].

K.H. zagrał też epizodyczną rolę w filmie Kradzież (1976) oraz odtworzył kilka postaci w Teatrze Polskiego Radia.

W 1982 r. otrzymał Nagrodę Towarzystwa Miłośników Wrocławia i Towarzystwa Przyjaciół Teatru za całokształt pracy artystycznej w Teatrze Polskim we Wrocławiu.

Odznaczony: Złotym i Srebrnym Krzyżem Zasługi; Medalem X-lecia PRL; Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski; Odznaką Budowniczy Wrocławia; Odznaką Zasłużony Działacz Kultury.

Pochowany na Cmentarzu Centralnym w Gliwicach.

Bibliografia przedmiotowa

Klem K., To były czasy.. Wspomina Tadeusz Herba, „Wieczór Wrocławia” 1981, nr 24.

Kucharski K., Pan Kaziu…, „Gazeta Robotnicza” 1984, nr 61, s. 5.

Misiorny M., Teatry dramatyczne Ziem Zachodnich 1945-1960, Poznań 1963.

Mykita-Glensk Cz., Życie teatralne Opola (od czasów najdawniejszych do współczesności), Opole 1976.

Teatr Polski we Wrocławiu. 50 lat, Wrocław 1996.

https://encyklopediateatru.pl/osoby/18113/kazimierz-herba

Autor hasła

Barbara Maresz