Janina Zabierowska
z d. Pawłusiewicz, ur. 30.10.1923 r. w Nadwórnej, woj. stanisławowskie (obecnie Ukraina), zm. 17.02.2015 r. w Głubczycach – księgowa i poetka.
Imię i nazwisko | Janina Zabierowska |
Data i miejsce urodzenia | 30.10.1923, Nadwórna |
Data i miejsce śmierci | 17.02.2015, Głubczyce |
Zawód | księgowa, poetka |
Była córką Jana Pawłusiewicza (ur. w 1885 r., zm. w 1953 r. w Nadwórnej, właściciel księgarni i restauracji w Nadwórnej przy ul. Delatyńskiej 2) i Emilii z d. Dwernicka (ur. w 1890 r., zm. w 1948 r. w Nadwórnej). Uczęszczała do szkoły powszechnej, następnie do otwartego w 1936 r. Polskiego Prywatnego Gimnazjum Koedukacyjnego w Nadwórnej. Została harcerką. W sierpniu 1939 r. przebywała na obozie harcerskim w Gorganach. Podczas okupacji niemieckiej w Nadwórnej, wraz z koleżanką została zatrzymana przez żandarma. Ten przekazał je dwóm Ukraińcom, żeby zaprowadzili dziewczyny do ratusza. Przebywały tam już inne osoby, które miano wywieźć na przymusowe roboty do Niemiec. Dowiedział się o tym ojciec J. Z., porozmawiał z tymi Ukraińcami i uratował dziewczyny od wywózki. Potem J. Zabierowska podjęła pracę w Powszechnym Zakładzie Ubezpieczeń, w którym została księgową. W 1943 r. przeszła szkolenie w tym kierunku. W 1945 r. rozstała się z rodzicami, którzy zostali w Nadwórnej i wyjechała transportem na Zachód wraz z krewnymi. Najpierw zatrzymała się w Wieliczce u rodziny, lecz później wyjechała do Opola, gdzie do 1948 r. pracowała w Powiatowym Zarządzie Dróg. W tym samym roku przeprowadziła się na stałe do Głubczyc, gdzie osiedlili się również inni ludzie z Nadwórnej. Podjęła pracę jako księgowa w „Tartaku Gospodarczym B. Kunicki i S-ka” przy ul. Oświęcimskiej, prowadzonym przez byłego pracownika tartaku nadwórniańskiego Bogumiła Kunickiego i Domańskiego z Warszawy. W 1951 r. została księgową w Rejonie Eksploatacji Dróg Publicznych, następnie w Spółdzielni Usługowo – Wytwórczej Kółek Rolniczych (późniejsze Spółdzielcze Przedsiębiorstwo Budownictwa Wiejskiego). Do listopada 1978 r. pracowała tam na stanowisku specjalisty ds. księgowości materiałowej. Podczas pracy w tartaku poznała swojego przyszłego męża, Kazimierza Zabierowskiego. Doczekali się dwóch synów, Zbigniewa i Marka. Marek Zabierowski jest historykiem, który publikuje artykuły historyczne w „Kalendarzu Głubczyckim” i w „Semper Fidelis”.
J. Zabierowska interesowała się literaturą, zwłaszcza poezją. Sama pisała wiersze i eseje. Należała do Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury w Kędzierzynie – Koźlu. Była nagradzana w konkursach literackich. Prowadziła przy swoim domu ogród botaniczny. Zajmowała się też fotografią i filatelistyką.
Otrzymała: nagrodę Polskiego Radia i „Tygodnika Kulturalnego” za pamiętnik opublikowany w książce pt. „Miesiąc mojego życia” (w 1964 r.; używała wtedy pseudonimu „Pliszka”); wyróżnienie „Tygodnika Kulturalnego” za publikację pt. „Pliszka”, zamieszczoną w „Tygodniku Kulturalnym” (nr 38 z 1978 r.); III nagrodę w konkursie literackim zorganizowanym przez KMPiK i Wydział Kultury Urzędu Miasta i Gminy w Nysie (1984 r.); wyróżnienie za wiersz w konkursie zorganizowanym przez OTKO, Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Opolu i redakcję „Trybuny Opolskiej” (1986 r.) oraz II nagrodę za wiersze w podobnym konkursie (1988 r.). Jej wiersze ukazywały się m.in. we własnych zbiorach poetyckich oraz na łamach „Trybuny Opolskiej”, „Głosu Głubczyc”, „Kalendarza Głubczyckiego”, Kwartalnika „Wczoraj, Dzisiaj, Jutro”, „Kalendarza Opolskiego”, „Kobiety i Życia” i w publikacjach zbiorowych: Pory roku (1986), Zapach ziemi (1988), Prezentacje (1989), Od słowa do pieśni (1991).
Spoczęła na cmentarzu w Głubczycach.
J. Zabierowska, Emigranci wygnańcy [fragment], „Kalendarz Głubczycki” 1995, s. 67:
Tak więc z mniej niż skromnym dobytkiem, wśród luksusu towarowych i bydlęcych wagonów, nadwórnianie rozpoczęli swój Wielki Exodus. Całe rodziny z niemowlętami i starcami podróżowały często w oparach bydlęcych wyziewów, a był to sam środek gorącego lata. Jechało się z rozlicznymi przygodami i atrakcjami, jak groźba napadów rabunkowych w okolicach Przemyśla, jak częste postoje na bocznych torach, jak przydługa kwarantanna na przedmieściu Katowic, jak zrywane przez burze prowizoryczne dachy sklecone dla osłony mizernego dobytku, jak zbiorowe łapówki dla obsługi pociągu po to, by zechciała ciągnąć bez narowienia coraz dalej na zachód tę pionierską nędzę. Ale o dziwo, nikt nie sklinał, nie narzekał, nie skamlał z byle powodu. Ludzie tworzyli jedną wielką rodzinę. Wszyscy wierzyli święcie, że jadą do tej Ziemi Obiecanej na krótko, że za rok, dwa, gdy uczciwi przywódcy zrobią porządek na świecie, wrócą do swoich domów, swoich zagród, swojej ziemi.
J. Zabierowska, Słońce po deszczu, „Kalendarz Głubczycki” 1996, s. 137:
Nareszcie groty promieni
przebiły się przez chmur zasieki –
bratki zareagowały natychmiast
w stronę słońca zwracając
pucołowate twarzyczki
uśmiechnięte aksamitnie
na skwerach miasta.
A na górnych piętrachptaki kończą śpiesznie
opóźnione stawianie gniazd.
Jak czapla
po mokrych ścieżkach człapię
i sprawdzam czy akcenty maja
nie rozmyły się w niepogodzie,
czy płatki magnolii
nie spłynęły w strugach chłodnych.
Zabielił się dywanik zawilcówpod jaśminowym krzewem
przetkany fiołkowym deseniem –
tulipany nieśmiało otwierają
pączków zaciśnięte piąstki –
pachnie wiosną…
Bibliografia podmiotowa
Zbiory poetyckie:
Epitafium dla kukułki, Głubczyce 1993.
Uliczka zamknięta, Branice 2007.
Eseje:
Pogrzeb człowieka, który wypadł z ewidencji, „Kalendarz Głubczycki” 1994, s. 86-87.
Na pograniczu światów, „Kalendarz Opolski” 1989, s. 86-88; „Kalendarz Głubczycki” 1994, s. 75-77.
Emigranci wygnańcy, „Kalendarz Głubczycki” 1995, s. 67-69.
Przybysz znikąd, „Kalendarz Głubczycki” 1995, s. 285-288.
Exodus do ziemi obiecanej, „Kalendarz Głubczycki” 2001, s. 208-211.
Wiersze:
Raj utracony [w:] Kwartalnik „WDJ” 1987, nr 2.
Odpoczynek; Kto zechce; Palenie liści [w]: Pierwsze prezentacje 1990 r. Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury Województwa Opolskiego w Nysie, Nysa 1990 [broszura].
Epitafium dla kukułki; Zapach poziomek; Pejzaż utracony; Grzebanie w popiele; Co pozostanie [w:] „Kalendarz Głubczycki” 1994.
Pani na pięciu arach [w:] „Głos Głubczyc” 1994, nr 22.
Ciepłe deszcze; Trudna decyzja; Obyczaje ptasie; Za parawanem mgły [w:] „Kalendarz Głubczycki” 1995.
Na boczny tor; Dajcie co ludzkie człowiekowi; Horror współczesny; Zatonąć we mgle; Noc i nas dwoje; Pamięć przekorna; Coś z van Gogha [w:] „Kalendarz Głubczycki” 2000.
Bibliografia przedmiotowa
Informacje i materiały udostępnione przez syna Janiny Zabierowskiej, Zbigniewa.
Maciaszek W., Na Kaliope słów parę. Janina Zabierowska, Epitafium dla kukułki, „Głos Głubczyc”1993, nr 15, s. 5.
Szymczyna A., Maler K., Głubczyccy Kresowianie, Głubczyce 2013, s. 143-144.
Nicieja S. S., Kresowa Atlantyda. Historia i mitologia miast kresowych, t. 5, Opole 2014, s. 210.
Pierwsze prezentacje 1990 r. Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury Województwa Opolskiego w Nysie , Nysa 1990 [broszura].
Zabierowska J., Epitafium dla kukułki, „Kalendarz Głubczycki” 2000, s. 238-239.
Zabierowski M., Nadwórnianka Janina Zabierowska i jej kresowa familia, „Semper Fidelis” 2020, nr 4, s. 43-50.
Autor hasła
Katarzyna Maler