Irena Byczkowska

Z Kresowianie na Śląsku
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

z domu Siemaszkiewicz, ur. 30.06.1926 r. w Ławaryszkach, na Wileńszczyźnie (obecnie Litwa), zm. 17.07.2008 r. w Opolu nauczycielka, pedagog, społecznik.

Zdjęcie portretowe Ireny Byczkowskiej
Imię i nazwisko Irena Byczkowska
Data i miejsce urodzenia 30.06.1926, Ławaryszki
Data i miejsce śmierci 17.07.2008, Opole
Zawód nauczycielka

Irena Siemaszkiewicz po kądzieli pochodziła ze szlacheckiej rodziny Niedroszlańskich z powiatu święciańskiego, woj. wileńskiego. Jej babcia Aurelia wyszła za mąż za Adama Filemonowicza, właściciela ziemskiego herbu Pobóg. Po mieczu - dziadek Ignacy Siemaszkiewicz  pieczętował się herbem Kściesza pochodził z majtku Dabrowa ( woj. wileńskie). Irena pochodziła z wielodzietnej rodziny (czterech synów i dwie córki); ale do lat dorosłych przeżyły tylko dwie siostry: Irena i Aurelia. Lata dzieciństwa i młodości I. Siemaszkiewicz spędziła w rodzinnej miejscowości. Rodzice Józefa i Józef dużą wagę przykładali do wychowani i kształcenia córek. Po ukończeniu szkoły powszechnej w Ławaryszkach zdała pomyślnie egzamin wstępny do gimnazjum św. Kazimierza w Nowej Wilejce. Po wybuchu wojny polsko-niemieckiej 1 września 1939 r. nauka została zawieszona, a podczas rządów litewskich wznowiona. Młodzież jednak nie chciała respektować zarządzeń litewskich władz, uczyć się w obcym dla Polaków języku.

Pomimo nieprzyjemnych i często wrogich poczynań litewskich szowinistów, Polacy zawdzięczali Litwie dużo dobrego. Po naszej klęsce wrześniowej Wileńszczyzna była azylem politycznym dla tysięcy polskich uchodźców i żołnierzy, tworzyło się tu polskie podziemie, działały tajne organizacje charytatywne, kulturalne i społeczne - Byczkowska I., Znad Wilii nad Odrę, s.69

Za władzy sowieckiej, od czerwca 1940 r. gimnazjum, w którym uczyła się Irena, zostało przekształcone w szkolę 10-letnią.  Przez trzy lata okupacji niemieckiej Irena uczyła się samodzielnie w domu lub jeździła  do Nowej Wilejki do Haliny Harasimowicz, korzystającej z tajnych kompletów. Od niej przepisywała lekcje i konsultowała przerabiany materiał. Co pozwoliło jej zdać eksternistycznie egzamin przed tajną komisją kwalifikacyjną i otrzymać promocje do kolejnej klasy.

W tym czasie była skierowana przez władze okupacyjne do prac przymusowych, m.in. przy budowie dróg, w rejonie wileńskim. Za co otrzymywała kartki żywnościowe, co pomagało przetrwać rodzinie trudny czas wojny.

Na początku lipca 1944 r. oddziały Armii Krajowej, w ramach operacji „Ostra Brama”, rozpoczęły samodzielne natarcie na Wilno. Wielu Polaków w tym czasie trafiło do więzienia m.in. w wileńskich Łukiszkach. Również rodzina I. Siemaszkiewicz przeżyła chwile grozy, gdyż w niewyjaśnionych okolicznościach przy granicy z Białorusią zaginął ojciec Józef (miał 48 lat). Uważano, że była to kara za pomoc wileńskim oddziałom partyzanckim Armii Krajowej. Miejsca pochówku nigdy nie odnaleziono. W Opolu na cmentarzu na Półwsi umieszczono symboliczną, pamiątkową tabliczkę z jego imieniem, nazwiskiem i datą prawdopodobnej śmierci.

W 1945 r. Irena ukończyła pomyślnie polskie gimnazjum koedukacyjne w Wilnie. Po uzyskaniu matury, we wrześniu 1947 r. podjęła pracę jako nauczycielka w szkole podstawowej w rodzinnych Ławaryszkach, a następnie uczyła w szkole powszechnej w Tawrii (obecnie Litwa), 7 km od Ławaryszek. Od 1950 r. ponownie pracowała w szkole w Ławaryszkach, a w latach 1951-1954 w Bujwidzach (rejon wileński). Od 1948 do 1952 r. studiowała zaocznie na wydziale przyrodniczo-geograficznym w Wileńskim Państwowym Instytucie Pedagogicznym. W czasach nauki szkolnej należała do licznych tajnych, patriotycznych organizacji i stowarzyszeń, zakazanych przez władze sowieckie. Była też członkiem harcerstwa polskiego oraz Sodalicji Mariańskiej (katolickiego stowarzyszenia religijnego propagującego kult Matki Boskiej). Zaprzyjaźniła się wówczas z franciszkaninem, o. Kamilem (Władysławem Wełmańskim, 1910-1999), w 1949 r. aresztowanym przez Sowietów i zesłanym na katorgę do łagru w Workucie. W harcerstwie wileńskim dużą role odgrywał w tym czasie Medard Gajewski (kolega Ireny), który za swoją patriotyczną działalność trafił w 1950 r. na 6 lat zsyłki do Kazachstanu. Po zwolnieniu wyjechał do Polski i wstąpił do seminarium duchownego w Białymstoku. W latach 60. rodzina Ireny, po osiedleniu na Śląsku Opolskim,   odnowiła z nim kontakty. Był zawsze dużą podporą duchową dla rodziny.

W latach 50. XX w. Sowieci rozpoczęli konfiskatę ziem i włączanie posiadłości do nowo powstałych kołchozów. Nastał czas kolektywizacji gospodarstw rolnych. Poza tym rozpoczęło się prześladowanie wiary i polskości. Rodzina Ireny straciła ziemię i ucierpiała z powodu wywózek na Sybir. W 1949 r.  aresztowano brata mamy Ireny Siemaszkiewicz – Franciszka Siemaszkiewicza z Downaryszek (obecnie Białoruś), a w 1952 r. wywieziono do Kazachstanu całą jego rodzinę - żonę i piątkę dzieci. W tym samy roku wywieziono także całą 7-osobową rodzinę Apolonii Naruszewicz (siostry matki I. Byczkowskiej) z zaścianka Powokszy (rejon wileński).

Po uzyskaniu tytułu magistra w latach 1955-1958, Irena pracowała jako nauczycielka geografii w szkole średniej w Instytucie Pedagogicznym w Trokach koło Wilna. Była to jedyna szkoła wyższa na Litwie przygotowująca nauczycieli do pracy w szkołach z polskim językiem wykładowym. Do swojej dyspozycji miała wówczas specjalistyczny gabinet geograficzno-meteorologiczny. W kształceniu przyszłych pedagogów w systemie sowieckim ważne miejsce zajmowało nastawienie ideologiczne, co wiązało się z ukierunkowaniem dydaktyki na cele polityczne. Z tego typu założeniami m.in. polscy nauczyciele na Litwie nie mogli się pogodzić. Te i inne czynniki decydowały bardzo często o wyjeździe ze Związku Radzieckiego. Okoliczności te łagodził udział w życiu artystycznym szkoły oraz towarzyskie spotkania pozalekcyjne, jak również trwanie w wierze i pielęgnowanie polskiej tradycji.      

Siostrzenica Ireny, Grażyna Siwicka była jedną z uczennic w trockiej szkole pedagogicznej i tak wspomina ten czas:

Lata nauki w Trockiej Szkole Pedagogicznej pamiętam jako niezwykle wspaniały okres mego życia. Bogaty program edukacyjny, programy artystyczne, liczne koncerty, udział w różnych programach środowiskowych w uczelni oraz na łonie uroczej przyrody, miłe chwile spędzone wśród przyjaciół oraz naszych pedagogów pozostawiły niezatarte wspomnienia i bogate doświadczenie zawodowe. - Siwicka G., Wspomnienia ze Szkoły Pedagogicznej w Trokach

W 1957 r. Irena Siemaszkiewicz wyszła za mąż za nauczyciela historii w Instytucie Pedagogicznym w Trokach, Józefa Byczkowskiego pochodzącego z Dyneburga na Łotwie (1927-2020). Ślub wzięli potajemnie w barokowym kościele pw. św. Piotra i Pawła w Wilnie. W lutym 1959 r. wyjechali ostatnim transportem repatriacyjnym z roczną córeczką Marysią oraz matką Józefa Jadwigą (1895-1964) do Polski.

Józef bardzo mnie namawiał na wyjazd do Polski. Dzięki temu, że ja posiadałam kartę repatriacyjną mogliśmy wyjechać. […] Pamiętna była nasza ostatnia wspólna wigilia w Ławaryszkach, w której uczestniczyło 10 osób [..] Jak zawsze stół był nakryty białym obrusem z siankiem pod spodem i zastawiony tradycyjnymi 12 potrawami. Z rozrzewnieniem wspominam ten wigilijny wieczór spędzony w rodzinnym domu w miłej, serdecznej atmosferze. - Byczkowska I., Znad Wilii nad Odrę

Droga do Polski była długa i uciążliwa. Rodzina opuściła Wileńszczyznę zimą 1959 r.  

Pamiętam dzień, 13 lutego 1959 r. Józef z mamusią odjechali z Nowej Wiejki pociągiem towarowym, a ja zostałam z Marysią w Ławaryszkach. Następnego dnia udałyśmy się we trojkę z Elcią (moją siostrą) pociągiem osobowym do Brześcia nad Bugiem. Tam na dworcu szczęśliwie spotkaliśmy Józefa z mamą i znowu byliśmy wszyscy razem. Pożegnałam serdecznie siostrę, dziękując za okazaną pomoc. Elcia odjechała z powrotem do Wilna, a my zostałyśmy w Brześcu na rampie kolejowej. Sowieccy celnicy dość długo sprawdzali nasze liczne bagaże. Józefa mama bardzo chciała zabrać swoje wszystkie rzeczy, bo lękała się, że w Polsce na początku ciężko będzie nam materialnie. [...] Pożegnaliśmy nasz sowiecki „raj”. Nie wiedząc jaka przyszłość nas czeka. Wsiedliśmy znowu wszyscy razem do towarowego wagonu i w Brześcu przejechaliśmy przez rzekę Bug, przekraczając na zawsze rosyjsko-polską granicę. [...] 16.02.1959 r. znaleźliśmy się wreszcie w wymarzonej i wyśnionej przez Józefa Polsce. Pociąg towarowy jechał bardzo powoli, stał na wszystkich stacjach. Marysia zaczęła kaprysić. Kolejarz widząc naszą ciężką sytuację zaproponował, żebym wsiadła z dzieckiem do pociągu osobowego i pojechała prosto do punktu repatriacyjnego w Białej Podlaskiej. Tak też zrobiłam. Wzięłam kilka pieluszek, butelkę mleka i pojechałam z Marysią w nieznane. - Byczkowska I., Znad Wilii nad Odrę

Rodzina osiedliła się w Kędzierzynie (na Śląsku Opolskim), gdzie otrzymali trzypokojowe mieszkanie w centrum miasta.  Irena i Józef zatrudnieni zostali w szkolnictwie. W latach 1959-1977 I. Byczkowska uczyła geografii w szkołach podstawowych i średnich w Kędzierzynie (szkoła podstawowa nr 4 i 7, Technikum i Liceum Ekonomiczne, Liceum Ogólnokształcące im. Janka Krasickiego). Należała do stowarzyszeń naukowych, m.in. Polskiego Towarzystwa Geograficznego, z ramienia, którego brała udział w konferencjach, zjazdach i seminariach. Zainicjowała powstanie w Kędzierzynie szkoły życia dla dzieci specjalnej troski. Syn Jerzy (ur. 1961) był od urodzenia dzieckiem dysfunkcyjnym. W 1970 r. przy Zarządzie Miejskim Towarzystwa Przyjaciół Dzieci powołano pierwsze na Opolszczyźnie Koło Pomocy Dzieciom Specjalnej Troski, a I. Byczkowska została wybrana na przewodniczącą organizacji. W pierwszym roku działalności szkoły życia uczęszczało do niej 15 uczniów, w drugim funkcjonowały już 3 oddziały, w których uczyło się 26 uczniów. W tym czasie I. Byczkowska dała się poznać jako organizator specjalnych turnusów wakacyjnych oraz innych aktywności społecznych, których adresatami były dzieci niepełnosprawne. W 1977 r. I. Byczkowska przeszła na emeryturę i zamieszkała z rodziną w Opolu. Tutaj angażowała się w prace społeczne w Domu Złotej Jesieni (na osiedlu Armii Krajowej): prowadziła bibliotekę, przygotowywała i wygłaszała odczyty m.in. na tematy kresowe, pomagała prowadzić domową kaplicę, organizowała pomoc dla osób potrzebujących. Należała do grup modlitewnych: Żywego Różańca i Bractwa Dobrej Śmierci.

Odznaczona: Złotym Krzyżem Zasługi (1971). W 2007 r. z okazji 50-lecia pożycia małżeńskiego otrzymała gratulacje od prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego oraz arcybiskupa Alfonsa Nossola.

Pochowana na cmentarzu w Opolu-Półwsi.

Bibliografia podmiotowa

Byczkowska I., Znad Wilii nad Odrę, Opole 2006.

Bibliografia przedmiotowa

Dokumenty osobiste, archiwum rodzinne, w zbiorach autorki.

Kronika Szkoły Podstawowej nr 7 w Kędzierzynie-Koźlu

Kubiak H., Mniejszości polskie i Polonia w ZSRR, Kraków-Wrocław 1992.

Kurcz Z., Mniejszość polska na Wileńszczyźnie, Wrocław 2005.

Siwicka G., Wspomnienia ze Szkoły Pedagogicznej w Trokach, https://zw.lt/wilno-wilenszczyzna/wspomnienia-ze-szkoly-pedagogicznej-w-trokach-grazyna-siwicka/, [dostęp: 14.07.2022].

Miklaszewicz I., Kwestia języka polskiego na Litwie w latach 1944–1958, „Rocznik Stowarzyszenia Naukowców Polaków na Litwie” 2002, t. 1.

Wspomnienia Janusza Bogdana Naruszewicza, oprac. Maria Kalczyńska : mhttps://sybiracylubaczow.blogspot.com/2017/09/wspomnienia-zesanca-do-kazachstanu.html, [dostęp: 14.07.2022].

Autor hasła

Milena Jędrzejewska, Maria Kalczyńska [lipiec 2022 r.]