Aleksander Wojnarowicz
ur. 6.09.1930 r. w Tarnopolu, (obecnie Ukraina), zm. 23.06.2015 r. w Opolu - urzędnik, radiesteta, zielarz, społecznik.
Imię i nazwisko | Aleksander Wojnarowicz |
Data i miejsce urodzenia | 6.09.1930, Tarnopol |
Data i miejsce śmierci | 23.06.2015, Opole |
Zawód | urzędnik, radiesteta, zielarz |
Aleksander Wojnarowicz do wybuchu II wojny mieszkał z rodzicami i rodzeństwem w Tarnopolu. Miał dwóch starszych braci. Najstarszy brat (ur. w 1917 r.) w czasie wojny walczył w I Armii Wojska Polskiego, z którym przeszedł cały szlak bojowy do Berlina. Wujkiem A.W. (ze strony matki) był arcybiskup obrządku ormiańskiego we Lwowie Józef Teodorowicz, który był posłem na Sejm Rzeczypospolitej i m.in. opiekunem skautingu.
Po wybuchu wojny w 1939 r. Aleksander przeniósł się wraz z rodzicami rodzeństwem na wieś w pobliżu Tarnopola, skąd musieli jednak uciekać, gdy ukraińscy nacjonaliści rozpoczęli pogromy Polaków. Zimą 1940 r. został przez ówczesną radziecką władzę komunistyczną zesłany do Kazachstanu, gdzie początkowo pracował jako robotnik leśny, a następnie w kopalni węgla jako pracownik powierzchniowy. Podczas zesłania przeżył wypadek zagrażający jego życiu, z którego uratował go przygodny pies. Gdy leżał ledwo żywy w śniegu, nie mając sił aby iść dalej, położył się na nim pies i ogrzał go swoim ciałem. Znaleźli go przemarzniętego i ledwo żywego miejscowi ludzie, którzy mu pomogli. Przekonali go, aby wrócił do obozu, gdyż nie ma szans jako Europejczyk z wyglądu ukryć się. Będąc w podeszłym wieku darzył wielką przyjaźnią i to z wzajemnością swojego czworonożnego pupila imieniem Nero.
Aleksander przesiedlony został w 1945 r. wraz z matką i młodszym bratem na Śląsk do Bytomia. W Bytomiu poznał brata zakonnego – franciszkanina, który zainspirował go do pójścia w kierunku życia zakonnego. Po pewnym czasie przeprowadzili się do Prudnika, gdzie ukończył Liceum Ogólnokształcące. Następnym ich miejscem zamieszkania były Głubczyce. W Głubczycach wstąpił do Zakonu Franciszkanów. Tam poznał swojego mentora ks. Antoniego Adamiuka (który w tym czasie przebywał w tym zakonie) – późniejszego biskupa pomocniczego w Opolu, oraz kapelana rodzącej się w podziemiu na terenie Opolszczyzny „Solidarności”. W długich rozmowach, które toczyli ze sobą w okresie formacyjnym ks. Adamiuk przekonał Aleksandra, że widzi go w życiu cywilnym i rodzinnym. Po przesileniu politycznym w 1956 r. zaangażował się w działalność w Związku Harcerstwa Polskiego - jako instruktor prowadzący drużynę harcerską. Zamiłowanie harcerstwem wyniósł z domu, gdyż jego ojciec i dziadek byli instruktorami harcerstwa międzywojennego funkcjonującego wg idei skautingu Baden Powella, którego prekursorem w Polsce był Aleksander Małkowski.
Mieszkając w Głubczycach ożenił się z Pelagią, która po ukończeniu szkoły ekonomicznej na Kujawach przyjechała do pracy w Głubczycach, Ma troję dzieci: synów Jerzego - inżyniera elektronika we Wrocławiu i Adama oraz córkę Małgorzatę, Jerzy, który jest inżynierem elektronikiem mieszka we Wrocławiu, a Adam i Małgorzata w Opolu.
Następnie Aleksander przeniósł się z rodziną z Głubczyc do Dąbrowy Niemodlińskiej, gdzie pełnił funkcję zarządcy Zamku w Dąbrowie Niemodlińskiej, skąd po pewnym czasie przeniósł się z rodziną do Opola. W Opolu pracował jako urzędnik w instytucji zajmującej się rolnictwem. Będąc w podróży służbowej uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego groziło mu kalectwo. Poddał się zabiegom metodami niekonwencjonalnymi, dzięki czemu mógł nadal funkcjonować będąc na rencie inwalidzkiej, Zaczął poznawać i pogłębiać, a następnie stosować praktycznie wiedzę w zakresie niekonwencjonalnym. Był propagatorem radiestezji, ziołolecznictwa, biorytmiki, astrologii, kultury i medycyny wschodu. Był znanym w Opolu radiestetą. Współpracował ze środowiskami radiestezyjnymi w: Krakowie, Poznaniu, Bydgoszczy i Łodzi. Prowadził szkolenia z zakresu radiestezji. Wyszkolił liczne grono radiestetów w Opolu. Stosując praktycznie metody niekonwencjonalne pomógł wielu osobom powrócić do zdrowia, wskazując miejsca sprzyjające zdrowiu i zabezpieczając przed szkodliwym dla zdrowia oddziaływaniem wszelkich promieniowań ziemskich. Zajmował się też ustalaniem miejsca do umieszczenia studni i odszukiwaniem osób zaginionych. Sporządzał receptury ziołowe na wszelkie dolegliwości, stosował refleksoterapię i bioenergoterapię. Zarejestrował działalność gospodarczą. Prowadził przez wiele lat sklep ze zdrową żywnością w Opolu, wraz z pracownią medycyny niekonwencjonalnej, kolejno przy ul. Katowicka - róg Ozimskiej, następnie Sempołowskiej, a później w piwnicy budynku szkoły przy ul. Reymonta róg Kościuszki. Pomagał też ludziom w rozwiązywaniu ich problemów życiowych, dając nawet niektórym zatrudnienie u siebie. Pisał podręcznik radiestezji, ale nie zdążył go ukończyć i wydać.
Propagował ideę harcerstwa opartego na skautingu. Współpracował z drużynami ZHP w Opolu. Po zmianie ustroju w Polsce współorganizował Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej na terenie Opolszczyzny.
Był propagatorem spraw Kresowych. Współpracował ze środowiskiem kresowym w Opolu i Głubczycach. Był inicjatorem nadania nazwy ronda na placu Wolności w Opolu „Rondo Rzezi Wołyńskiej”. W wieku 84 lat kandydował do Rady Miasta Opola.
Spoczął na cmentarzu w Opolu, na Półwsi.
Autor tego biogramu, dla którego Aleksander Wojnarowicz był nauczycielem, „mistrzem” i przyjacielem, wspomina następująco:
Poznałem pana Olka przypadkiem, gdy dowiedziawszy się o jego przeszłości instruktorskiej harcerskiej zaprosiłem go na jedną ze zbiórek z moimi harcerzami. Wtedy to stwierdził, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, że posiadam zdolności radiestezyjne, ale jestem w tym zakresie mentalnie zablokowany.
Pan Olek był człowiekiem ciepłym i przyjaznym, o szerokich zainteresowaniach, szczególnie w zakresie nauki i medycyny niekonwencjonalnej. Dzielił się chętnie posiadaną wiedzą i umiejętnościami. Był człowiekiem nieprzeciętnym. Według mojej oceny posiadał dwie osobowości.
Uzyskaną pod jego wpływem dodatkową wiedzę przekułem w praktyczną działalność w zakresie radiestezyjnym. Realizowałem z jego polecenia wiele zabezpieczeń radiestezyjnych mieszkań, zgodnie z jego ekspertyza radiestezyjną, stosując praktycznie „odpromienniki” jego autorskiej konstrukcji. Z czasem sam wykonywałem ekspertyzy i zabezpieczenia radiestezyjne, prowadząc dokumentację i jej archiwizowanie, oczywiście w dużo mniejszym zakresie niż pan Olek.
Uczestniczyłem jako współpracownik pana Olka w kilku poszukiwaniach miejsc do kopania studni i ustalania jakości wody w tym miejscu, a także w grupowym poszukiwaniu dwóch zaginionych osób, z pozytywnym tego efektem.
Bibliografia przedmiotowa
W Opolu powstanie rondo Ofiar Rzezi Wołyńskiej? https://www.24opole.pl/12260,W_Opolu_powstanie_rondo_Ofiar_Rzezi_Wolynskiej,wiadomosc.html (dostęp: 19.09.2022 r.)
Opole. SP postuluje nazwanie ronda imieniem Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu, https://dzieje.pl/aktualnosci/opole-sp-postuluje-nazwanie-ronda-imieniem-ofiar-ludobojstwa-na-wolyniu (dostęp: 12.09.2022 r.)
Autor hasła
Jerzy Hubicki [lipiec 2022 r.]